Budynek współprojektowały trzy pracownie architektoniczne – barcelońska, warszawska i katowicka. Wiara w stworzoną na etapie konkursu ideę oraz zgodna współpraca zarówno z liderem katalońskiego zespołu Jordim Badią, jak i z dziekanem Wydziału Radia i Telewizji profesor Krystyną Doktorowicz zaowocowały realizacją wszystkich najważniejszych założeń projektowych. Intencją autorów nie było zbudowanie budynku ikony, lecz uzupełnienie fragmentu miasta. Przyjrzano się temu, co istnieje, odkryto, dlaczego jest wyjątkowe, aby następnie nadać mu szczególną atmosferę i osobowość.
Wykończenie i kolor budynku nawiązują do ocalałego na działce niepozornego śląskiego familoka, który w warunkach konkursu architektonicznego proponowano wyburzyć. Zachowanie tego obiektu i zintegrowanie go z gmachem WRiTV stanowiło podstawową decyzję projektową.
Elewację wykonano z setek ażurowych kształtek ceramicznych, co jest współczesną interpretacją tradycyjnej śląskiej zabudowy. Czytelne połączenie przestrzeni wejścia do budynku i patia sprawia, że ulica przenika do budynku, a uczelnia wychodzi na ulicę. Patio sąsiadujące z podwórkami i oficynami starych kamienic nadaje tym przestrzeniom charakter publiczny, podkreśla ich dostępność.
Największym wyzwaniem dla projektantów było dostrzeżenie piękna starej, zniszczonej tkanki, która w niemy sposób opowiada swoją historię, i zaproszenie jej do współtworzenia nowej przestrzeni, czy to przez włączenie do nowego obiektu, czy przez otwarcie widoków i przeszkleń na wewnętrzne podwórza i oficyny otaczających go budynków.
Projekt został doceniony w polskim środowisku architektonicznym – otrzymał Nagrodę Roku Stowarzyszenia Architektów Polskich za najlepszą realizację w 2017 roku.